Zdrowie / Uroda / Ciało / Umysł

Klucz do radości z życia

Piękno jest dokoła nas, lecz czasem go nie dostrzegamy. Miliony ludzi zatraca się w pesymizmie i wiedzie życie pozbawione barw, nie zdając sobie sprawy z tego, że każdy czasem doświadcza smutku i szarych dni. Nie wolno nastawiać się negatywnie do świata, gdyż prowadzić to może do depresji i chronicznego przygnębienia. Kluczową umiejętnością jest w dzisiejszym świecie bycie.. optymistą i skupienie się na dobrych aspektach wszystkiego. Nie ma bowiem rzeczy, sytuacji czy osoby złej w stu procentach. To nasz umysł nadaje wszystkiemu wartość, nieustannie poddając subiektywnym ocenom każdy fragment rzeczywistości. Nie tylko dobra kondycja fizyczna jest ważna, stan umysłu jak najbardziej - również!

Każdy z nas ma swoje poglądy i ustala, ile według niego w świecie jest dobra. Poglądy są plastyczne, można je zmienić. Dlaczego więc miałbyś nie skorzystać z tej sposobności i nie nastawić się na dobro? Może wydawać ci się to trudne, ale udowodniono naukowo, że wystarczy wiara. Dzięki niej wpływamy na podświadomość i możemy wpoić sobie pewne reguły. Podświadomość działa non stop, chłonie wszystko jak gąbka, więc jeżeli skupiasz się na smutnych myślach i mówisz, że jesteś do niczego, faktycznie zaczynasz w to wierzyć. W tym artykule postaramy się przybliżyć kilkuetapowy sposób na pozbycie się życiowego pesymizmu, który, miejmy nadzieję, pomoże uporać się ze smutkiem.

Krok pierwszy - odrzuć fałszywe przekonania.

Musisz przestać się oszukiwać. Wielu z nas ma wpojone w umysł fałszywe przekonania, które nosi od lat. Przekonania te mogą odgrywać dwojaką rolę - w przypadku wielu osób służą do budowania pozytywnego obrazu własnej osoby, a w przypadku pesymistów i ludzi z niską pewnością siebie, mogą niestety być przeszkodą we wprowadzeniu zmian.

Zapewne wiele razy słyszałeś od ludzi słowa krytyki. Ktoś wytknął ci błędy, być może obraził, a ty przez to umacniasz się w przekonaniu, że jesteś nielubiany albo słaby. Musisz patrzeć poza horyzont, przyjąć perspektywę człowieka, który powiedział ci coś niemiłego. Zastanów się, co nim kierowało? Być może chciał po prostu się dowartościować. Większość ludzi krzywdzi innych, by poczuć się lepiej, lecz tylko od ciebie zależy, czy przyjmiesz jego słowa do serca. Ludzie z dystansem potrafią po prostu zbagatelizować fałszywe, chamskie odzywki, uznając je za śmieszne bądź żałosne. Czy ty masz dystans do siebie oraz świata? Nie? A dlaczego? Przecież to twój mózg, więc możesz nim sterować. Co stoi na przeszkodzie do bycia człowiekiem pogodnym? Tylko twoje fałszywe przekonania co do tego, że nie masz na nic wpływu. Otóż masz wpływ i to największy ze wszystkich.

To twoje życie i masz pełne prawo, a nawet obowiązek, chwycić za mentalny ster i pokierować swoim nastawieniem tak, by stać się tym, kim chcesz. Możesz tego dokonać, zasługujesz na to.

Każda przykrość, jaka cię w życiu spotkała, może zostać przez ciebie odebrana jako neutralne wydarzenie, o ile tylko odrzucisz z umysłu błędny pogląd, głoszący, że zło jest czymś istniejącym niezależnie i przenikającym świat. Jaki jest sekret ludzi sukcesu - zło to tylko stan umysłu. Jeżeli żyłbyś w jaskini i nigdy nie spotkał innego człowieka, sam ukształtowałbyś swoje poglądy. Mógłbyś odbierać pewne niemoralne, prymitywne i bezsensowne działania jako pożyteczne, dobre i celowe. Wszystko dlatego, że nikt nie mówiłby ci, jak żyć. Nikt nie wpłynąłby na twoje myślenie, więc zachowałbyś klarowny umysł, pozbawiony wszelkich ograniczeń narzuconych przez innych i przyjętych przez ciebie. Ludzie będą cię oceniali, ale cóż z tego? Czy ich umysł może zmieniać twój? Tak, ale tylko wtedy, gdy mu na to pozwolisz. Czy nie prościej jest "mieć gdzieś" wszystkie niemiłe życiowe doznania, wszystkich wrednych ludzi i wszystkie męczące wspomnienia? To łatwe, naprawdę. Teraz pewnie myślisz, że nie w twoim przypadku, lecz naprawdę: Możesz!.

Każdy z nas posiada zdolność myślenia. Kształtowania swoich przekonań i zmiany ich o 180 stopni. Stań się optymistą. Zrozum, że mózg ma ogromną moc i wpływa na percepcję. A skoro to twój mózg, to inni ludzie nie powinni w nim mieszać, racja? "Wbij" sobie do głowy, że nieprzyjemności także mają swoje zalety. Na przykład praca, która wydaje się nudna i ciężka, jest również drogą do wzmocnienia charakteru. Zapamiętaj raz na zawsze, że jesteś kowalem własnego losu i możesz być, kim chcesz. Wystarczy wiara i praca. A skoro możesz nastawić się na wiarę i polubić pracę, czemu miałbyś nie skorzystać z szansy?

Krok drugi - nie zrażaj się

Nie ważne jest to, ile razy upadłeś, lecz to, ile razy wstałeś. Każdy upadek czyni cię silniejszym. Nie zrażaj się więc życiowymi niepowodzeniami, które wydają się tylko utrudnieniem. Prawda jest taka, że mają one za zadanie ukształtować twój charakter. Stajesz się silniejszy, wytrwalszy i mądry, po pokonaniu każdej małej bariery, po stawieniu czoła problemom. Wielu ludzi ma życie usłane różami, od najmłodszych lat są rozpieszczani przez rodziców, mieszkają w luksusach. Zadaj sobie pytanie, co przeważnie z takich ludzi powyrasta? Arogant mający o sobie zbyt wysokie mniemanie, pozbawiony zasad moralnych, manipulant wykorzystujący innych, czy może narkoman spadający w przepaść nałogu? Ludzie, bez przeżycia chwil smutku, nie potrafiliby doceniać szczęścia. Po prostu uwierz, że nieprzyjemności dano ci po to, byś dostrzegał przyjemności. Nie wolno ci wyolbrzymiać złych wspomnień ani celowo umniejszać tych dobrych. Nie liczy się to, jak mocno życie Cię "skopało". Istotne jest, że dalej się nie załamałeś. Żyjesz, a to dobrze. Wielu słabych ludzi mogłoby zrobić sobie krzywdę na twoim miejscu, gdyż skupiliby się na samych negatywach i poczuli, że to nie ma sensu. Ty potrafisz dostrzegać również pozytywy, ale jeżeli jesteś pesymistą, umniejszasz ich wartość, co jest błędem.

To tak, jakbyś miał kupić dom i agent nieruchomości pokazałby ci dwa budynki o identycznej cenie, stojące obok siebie, z tym że jeden jest okropnie zaniedbany i brzydki, a drugi piękny i luksusowy. Pesymizm przypomina zakupienie tego brzydkiego domu i oszukiwanie się, że jest dobry. Ale zaraz, przecież dobrowolnie nie wszedłbyś do gorszego domu, prawda? Nie do końca. Dokonałeś wyboru, jednak zmusił cię do tego jakiś czynnik.

Przykładowo, stojąc na rozstaju dróg i zastanawiając się, zostałeś popchnięty przez kogoś złośliwego w stronę złego domu, po czym podążałeś bezmyślnie w jego stronę. Gdybyś się opamiętał i przestał iść, mógłbyś zawrócić i pójść do pięknego domu, uśmiechając się do złośliwego człowieka. Mógłbyś też być przygotowany na popchnięcie i stać twardo.

Życie jest serią takich drobnych popchnięć, lecz możemy być silni i im nie ulegać. Każde drobne niepowodzenie daje ci impuls, do pogrążenia się w smutku, każdy mały zawód to krok w kierunku pesymizmu. Ty jednak możesz powiedzieć stanowczo STOP i każdy problem przyjąć „na klatę”. Mały, złośliwy skrzat zwany problemem, przestraszy się kogoś, kto nie zraża się jego atakami. Po jakimś czasie, gdy nauczysz się traktować swój los jak walkę, której należy nadać pożądany bieg, zaczniesz być autentycznym wojownikiem i każdą trudność rozbijesz w drobny mak. Im więcej w twym życiu walki, tym więcej okazji do zwycięstw. Bądź więc wygranym, czuj dumę i nie bój się ryzykować. Każda porażka jest krokiem wprzód na drodze do sukcesu, gdyż uczy cię ona, jak następnym razem nie postępować. Przypuśćmy, że chciałeś nawiązać znajomość z ładną dziewczyną, ale cię spławiła. Powiedz sobie: „trudno, przetestowałem jedną możliwość, nie wyszło, do sprawdzenia zostało mi 999”. Każda kobieta, która cię odrzuci, da ci cenną naukę i przybliży do końcowego sukcesu. Nie traktuj więc błędów jako czegoś niepożądanego. Bój się raczej bezczynności.

Krok trzeci - Zmuś się

Udowodniono naukowo, że nawet wymuszony uśmiech wyzwala w mózgu hormony szczęścia - endorfiny. Jest to potwierdzenie wspomnianej wcześniej tezy, że odpowiednie nastawienie czyni cuda. Pomyśl więc, ile szczęścia zyskasz, zmuszając się do uśmiechu. Możesz również zwiększyć pewność siebie na podobnej zasadzie. Wystarczy przyjąć pozycje dominującą, przykładowo stanąć z szeroko rozstawionymi nogami i złapać się rękoma pod żebra. Pozycja taka zwiększa poziom testosteronu odpowiedzialnego za męskie cechy, takie jak siła, odwaga i pewność siebie. Nawet jeżeli jesteś kobietą, stosowanie tej metody jest dla ciebie. Nie bój się, że wyrosną ci wąsy :). Pozytywne nastawienie myśli i oczekiwania są w stanie zmieniać nastawienie trwale i skutecznie. Powinieneś się zmuszać do dostrzegania zalet wszystkiego, co cię otacza. Taki udawany optymizm może z początku wydawać się głupi, ale sam zobaczysz, że przejmiesz postawę optymisty. Kiedy przydarzy i się jakaś gafa, kiedy ktoś Cię obgaduje za plecami, po prostu o tym nie myśl. Śmiej się z tego. Ludzie, którzy mają na tyle nudne życie, by wchodzić z buciorami w cudze, są bardzo śmieszni. Wszyscy chamscy, narzekający bądź nieuprzejmi ludzie, demonstrując swoje wady, szkodzą głównie sobie, więc nie widzę przyczyn smutku ludzi, obrażonych przez takich delikwentów.

Nastaw się na śmiech. Z początku może być udawany i bezsensowny, ale z czasem przerodzi się w realną postawę wesołego człowieka. Zmuś się do powtarzania sobie wszystkich swoich zalet codziennie przed zaśnięciem oraz wymieniania pozytywnych rzeczy, które cię danego dnia spotkały. To pozwoli widzieć siebie przez różowe okulary. Staraj się pracować nad swoimi wadami, co dodatkowo zawyży twoje poczucie własnej wartości. Wyrób sobie nawyk doceniania innych ludzi i okazywania im tego, a coraz więcej z nich zacznie przejawiać wobec Ciebie sympatię.

Uświadom sobie, ile masz możliwości. Ile pięknych chwil w życiu Cię spotkało, ile razy się śmiałeś i ile razy możesz to powtórzyć. Przed tobą jeszcze dużo lat ziemskiej egzystencji, która może być ubarwiona szczęściem i miłością, o ile jej na to pozwolisz. Możesz jeszcze tyle w życiu spróbować, możesz niejeden raz się zakochać, możesz doświadczać przyjemności. Pomyśl tylko, gdyby Twoje życie potoczyło się inaczej czy na pewno by Cię zadowoliło? Czy Twoim celem jest luksus i sława. Istnieje niezliczona ilość możliwych wersji twojego życia, ale ta, która spotkała Ciebie, jest tylko jedna. To Ty nadajesz życiu bieg. Za dwadzieścia lat, możesz pomyśleć „ciekawe co by było, gdybym tego i tego dnia, został optymistą po przeczytaniu tych kilku zdań”, albo możesz faktycznie nim zostać i sprawić, by Twoje życie było lepsze.

Zapewne nieraz zastanawiałeś się, „co by było, gdyby...” i stwierdziłeś, że gdybyś kiedyś zachował się inaczej, dziś wiodłoby ci się lepiej. Przeszłości jednak nie zmienisz, a te wizje w Twojej głowie mogą być zrealizowane najwyżej w innym, lepszym wymiarze. Skup się na swoim realnym życiu, bo jest to szansa. Każdy twój błąd, jak i każdy sukces, doprowadził Cię tu, gdzie teraz stoisz. Każde wspomnienie ukształtowało twoje życie. Nie żałuj przeszłości, lecz patrz w przyszłość. Możesz uczynić ją taką, jaką chcesz. Wystarczy podjąć pewne kroki i wreszcie dostrzec możliwości, jakie daje Ci świat.

Nie trafiłeś tu przypadkiem, jesteś wybrany! Ciesz się życiem! Myśl pozytywnie! Życzymy powodzenia z uśmiechem na twarzy!